czwartek, 14 maja 2015

14.05.2015 - Urodzinowy special - część 1/3

Dzisiaj, z okazji swoich 24-tych urodzin, postanowiłem zrobić wyjątkową recenzję. W ciągu dnia zostaną napisane trzy recenzje. Każdą z tych płyt już zrecenzowałem ale posiadam też ich nowsze nagranie. Pamiętacie recenzje Optical Race (1988), Lily On The Beach (1989) i Melrose (1990) ? Wszystkie są autorstwa Tangerine Dream. Albumy te zostały wydane w okresie tzw. The Melrose Years. Dla Waszej wygody, podlinkowałem stosowne teksty.

W 2002 roku Tangerine Dream powrócili do tych nagrań i zostały one nagrane od nowa. Wszystkie trzy albumy zostały wydane razem w ramach box setu The Melrose Years. Każdy utwór z oryginalnych wydań został nagrany ponownie a na każdej płycie znalazł się też bonusowy utwór. Każdy z tych bonusów wówczas był opublikowany oficjalnie po raz pierwszy ale tylko jeden z nich jest prawdziwym rarytasem, niedostępnym nigdzie indziej. Warto też wspomnieć iż to jest wydawnictwo limitowane i bardzo trudno dostępne. Mój egzemplarz nosi numer 763 / 1000.





Zespół po kilku latach wznowił te nagrania na swoim sklepie internetowym (jako mp3, 192 kbps). W 2009 roku, nakładem Membran, ukazało się sporo wznowień TD - w tym i płyty The Melrose Years (osobno). Należy pamiętać o tym iż album Melrose (wznowienie Membran) jest w wersji ORYGINALNEJ - nie poprawiono tego błędu. 

W efekcie, bonus track z Melrose 2002 jest dostępny też na składance The Soft Dream Decade (pierwotnie tylko jako download w 2007 roku, w 2009 wydany na CD), razem z 1 utworem z Melrose 2002. Dodatkowo, Zespół wydał również składankę The Independent Years (2009) z materiałem z The Melrose Years (wszystkie 3 płyty, w tym 1 bonus z nich) - na niej są 4 utwory z nowej wersji Melrose. Ostatecznie, na innych płytach ulokowano 6 utworów (w tym bonus) z Melrose w wersji 2002. Jest to 60% całego albumu więc jest na co polować.

Zanim przejdę do recenzowania materiału muzycznego, pragnę uprzedzić, że nie ma zbyt wielu materiałów na Youtube a to, co znalazłem to dotyczy albumu Lily On The Beach w wersji 2002. Możecie natomiast poszukać wspomnianych składanek - The Independent Years (w całości poświęcony nowym nagraniom z The Melrose Years) i The Soft Dream Decade (tylko 6 na 14 utworów). Oczywiście mam na myśli legalny zakup - CD lub mp3 ze sklepu zespołu. :)

W tej części tekstu zostanie omówiona nowa wersja Optical Race (1988 / 2002). Polecam sięgnięcie do oryginalnego tekstu poświęconemu temu albumowi gdyż będę się do niego odwoływał. Pamiętajcie o innej kolejności utworów! Na oryginalnym albumie jest ona inna niż tutaj.

1. Atlas Eyes. Od razu moją uwagę zwróciła większa ilość perkusji i rytmu (brzmienie typowe dla tego utworu w wersji oryginalnej ale nie w intrze). Ok. 0:45 wchodzi nowa melodia klawiszowa, dopieszczająca intro. Da się rozpoznać motyw z utworu, brzmi on zauważalnie inaczej. Później doszły do niego nowe dźwięki. Znacznie wzbogacono od 2:00, przerwę między "zwrotkami" i drugą zwrotkę. Ok. 2:40 pojawia się ta sama melodyjka co została dodana do intra. Pod koniec dodano trochę nowych dźwięków. Trochę przysłaniają słodki finał kompozycji. Końcówka jest chyba zupełnie nowa.

2. Cat Scan. Rzuca się w uszy większa ilość basu i nowe brzmienie. Pojawiają się nowe dźwięki i są bardzo wyraźne. Wejście melodii w ok. 0:55 jest połączone z wejściem perkusji. Na pierwszym planie są raczej nowe brzmienia. Oryginalne wydają się być na drugim albo na "półtorym" planie. Oryginał jest lepszy a tu ma bardziej rozrywkowe brzmienie.

3. Mothers Of Rain. Intro brzmi w miarę wiernie. "Fleciki" są również obecne. W ok. 1:45 wchodzi rytm i melodia główna. Rytm jest jeszcze mocniejszy i trochę szybszy. Melodia brzmi również wiernie, do pewnego momentu. "Fleciki" w niej brzmią inaczej. Nie podoba mi się ten nowy rytm. Paskudnie temu utworkowi z nim. Jedyny utwór z Optical Race 2002 na Youtube.

4. The Midnight Trail. Brzmi głębiej i ciekawie z tymi nowymi chórkami. Czuć nowy rytm. Brzmi inaczej ale na tą samą nutę co w oryginale. Wolę jego oryginalne brzmienie (rytmu a nie całego utworu). Dalej - mogliby dać lepszy rytm. Podobają mi się te chórki. Kolejna część - ładnie się komponuje z tymi chórkami. Nie ma perkusji. Nareszcie. Najlepsza część tego utworu, razem z intrem.

5. Twin Soul Tribe. Nie brzmi tak głęboko jak oryginał. Czuć chórki i zrekonstruowaną oryginalną melodię. Brakuje mi tu czegoś. Oryginał brzmiał lepiej. Remix nie brzmi zbyt dobrze. Lubię brzmienie anielskich chórków co się pojawia. Końcówka słaba.

6. Turning Off The Wheel. Nowe brzmienia są od razu wyczuwalne. Nałożono je na oryginalne brzmienia utworu. Doszły np chórki. Chyba ta wersja brzmi ciekawiej od oryginału, który jest według mnie jedną ze słabszych części oryginalnego Optical Race. Podobają mi się dodatki tutaj, np. ta słodka melodia z ok. 3:45-3:50. Teraz nie brzmi nudno.

7. Optical Race. Więcej rytmu i discopolowego brzmienia. Lubię oryginał ale to jest już przegięcie. Kolejna zrujnowana kompozycja.

8. Ghazal (Love Song). Zaczyna się łagodnie jak oryginał ale nowe brzmienie jest wyczuwalne, tak jak i dodatki. Dodatki te mają podkreślać łagodność. Czasem mniej = więcej i lepiej. Tak jak w tym przypadku. Nie brzmi to źle ale oryginał właśnie był świetnym dowodem powyższego twierdzenia. Druga część utworu jest jeszcze mocniejsza i rytmiczniejsza. Oryginał jest lepszy. Nie wyszło im tu, znowu.

9. Marakesh. Na wstępie gitara. Gdzieś to słyszałem... a tak, Marakesh 2013 (Lost In Strings, CD 1). Brzmi jeszcze rytmiczniej i chyba szybciej od oryginału. Fajny sekwencer. Da się rozpoznać oryginał. W 3:20 wchodzi gitara ale poza początkiem, słabo słyszalna. Jest na trzecim planie ale czasem pojawia się gdzieś bliżej (a więc głośniej). Rytm nie jest przesadzony, raczej oryginalny. Podoba mi się ta wersja. Jeden z nielicznych udanych re-recordingów na Optical Race 2002. Ok. 7:25 powracamy do początku, oczywiście z gitarą.

10. Sun Gate. Nowonagrane ale oryginalne intro. Nie ma w nim zbyt wielu dodatków (jeśli jakieś w ogóle są). Nowe brzmienie psuje ten utwór. Jak się utwór rozkręca, wchodzi perkusja. Tak jak w oryginale, też jest tu partia gitarowa. Ale nie jest aż tak tragicznie ale wciąż oryginał jest lepszy.

11. Ivory Town. Zanim zacznę recenzję tego utworu, muszę opowiedzieć jego historię. Ten utwór jest tu przez pomyłkę. Pierwotny utwór, który miał się znaleźć na jego miejscu to niewydany oficjalnie bis z koncertów z 1990 roku (promujących album Melrose). Zamiast niego znalazł się remiks utworu Ivory Town (wówczas bardzo świeży - remiks ten ukazał się pierwszy raz właśnie na The Melrose Years), który był jedną z nowych kompozycji umieszczoną na 6 CD boxie i-Box (2000). Remiks zaczyna się bardzo delikatnym dźwiękiem, który jest powtarzany cały czas. Pojawia się melodia ale nie ma rytmu. Relaksująca, łagodna kompozycja. Ok. 1:20 wchodzą chórki. Tak musi brzmieć mandarynkowe Niebo. Na końcu pojawia się dodatkowa melodia. Nie jest zbyt mocna. Jest to jedyna różnica między tym remiksem a oryginałem. Myślę iż oryginał jest lepszy. Link z Youtube zawiera właśnie remiks.

Optical Race w nowej wersji to bardzo słaba płyta. Dodatki i nowe elementy wprowadzone przez Tangerine Dream psują oryginalne utwory. Zmienione brzmienie w zasadzi straciło swoją pierwotną słodycz i ten cukierkowy (cukierkowaty) klimat. Zaledwie 2 utwory na 10 oryginalnych brzmi w miarę dobrze - Marakesh i Turning Off The Wheel (za którym nie przepadam ale w tej wersji jest lepszy). Miły dla ucha jest też bonusowy remiks Ivory Town chociaż oryginalna wersja jest lepsza. Ta melodia na końcu nie bardzo pasuje. Na Optical Race 2002 jest za dużo rytmu i dodatków. Nie ma klimatu oryginału. Późniejsze wersje są lepsze - np. Cat Scan z Cruise To Destiny czy wspomniany już Marakesh 2013, bazowany na tym remiksie. Strasznie słaba płyta. Nawet dwa dobre kawałki jej nie ratują przed "wyrokiem śmierci" - 1+. Niestety, zamiast Mandarynkowego Snu na tej płycie Słuchacz otrzymał mandarynkowy koszmar. Nigdy jeszcze nie wystawiłem tak niskiej noty albumowi TD ale nadszedł ten pierwszy raz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz