niedziela, 16 listopada 2014

16.11.2014 - Polak, Grek, Węgier - trzy bratanki czyli SBB za żelazną kurtyną w roku 2009

W tym odcinku nie będzie (jakby się mogło zdawać po wczorajszym tekście) "Tyger" ale coś zupełnie innego. Będzie znacznie krócej niż zwykle. W dzisiejszym "odcinku" przedstawić zamierzam DVD koncertowe (mam nadzieję, że znanego Wam) zespołu SBB.

Wydawnictwo nosi tytuł "Behind The Iron Curtain" i wyraźnie nawiązuje do najnowszej wówczas (2009) płyty zespołu - "Iron Curtain". Zespół zarejestrował na DVD i CD swój koncert w Katowicach, 16.02.2009. Koncert ten stanowił zwieńczenie trasy koncertowej. Zespół wystąpił w składzie: Józef Skrzek (syntezatory, fortepian, wokal, gitara basowa), Antymos Apostolis (gitara, perkusja) oraz Gabor Nemeth (perkusja). Nie bez powodu użyłem aż trzech narodowości w tytule tego posta. Otóż ówczesny skład SBB jest wielonarodowościowy (ówczesny, gdyż obecnie znowu mamy, jak za dawnych czasów, Jerzego Piotrowskiego na perkusji). Poza Skrzekiem mamy Polaka pochodzenia greckiego (Apostolis) i Węgra (Nemeth).

Okładka DVD / wyd. 2 CD + DVD. Na zdjęciu - muzycy zespołu. Od lewej: Skrzek, Nemeth, Apostolis


Dwugodzinny koncert składał się z 14 utworów. Setlista jest / była dość wyważona - w połowie składa się z utworów "nowego" SBB (czyli nagranych po powrocie zespołu na scenę w późnych latach 90.) i "starego" (do 1980). Nie zabrakło też miejsca na popisy solowe muzyków. "Żywiec Mountain Melody" jest prezentowane jako solowy popis Skrzeka na Minimoogu i organach Hammonda. Pozostali dwaj muzycy, Gabor i Antymos, wspólnie "odbębnili" solo na perkusji poprzedzające megahit "starego" SBB - "Walkin' Around The Stormy Bay".

Poza dwoma wspomnianymi w poprzednim akapicie utworami warto też wyróżnić "Odlot" ("SBB", 1974), parę Going Away / Żywiec Mountain Melody ("Follow My Dream", 1978), "Skała (The Rock)" ("The Rock", 2007) czy też "Freedom With Us" ("Follow My Dream", 1978). Część z piosenek została przearanżowana - co np. dobrze słychać w "Freedom With Us" czy wersji "Walkin' Around The Stormy Bay" (pierwszej gdyż później zespół powtórzył ten utwór ale normalnie jako ostatni bis).

W zasadzie wszystkie utwory mi się podobały. Koncert nie był przesadnie oprawiony. Dość skromny, stonowany, może nawet kameralny. Wszystko to, by słuchacze mogli się skupić na muzyce i mogli wraz z artystami odlecieć.

Na osobny akapit, niestety, zasłużyła sobie wersja utworu "Z których krwi krew moja". Moim zdaniem jest ona bardzo słaba. Strasznie spłycona i pozbawiona klimatu. Jest to najgorszy utwór zagrany w ramach tego koncertu.

Całościowa ocena jednak nie może być zrujnowana tylko przez jedną wpadkę. To wciąż bardzo dobre DVD i koncert. Zespół zaprezentował się naprawdę dobrze. Jednakże jest to gratka tylko dla największych fanów zespołu. Także SBB nie zagrali w ramach tego koncertu zagrane czegoś wyjątkowego co by wyróżniało tą płytę / DVD od innych koncertów. Całość jest dość fajna i dobra, stąd mocne 4.

Na koniec - fragment z koncertu:


Walkin' Around The Stormy Bay (1szy raz - wyprowadzone z "podwójnej" solówki na perkusji)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz