SBB był i jest jednym z bardziej znanych zagranicą polskich zespołów. Spotkałem się z określeniem iż to są "Pink Floyd aus Polen" (polscy Pink Floyd). W 1977 roku zespół miał sporo ciekawego materiału - niesamowicie ciepło przyjęty przeze mnie "Ze Słowem Biegnę Do Ciebie" a także zapewne przymierzał się do nagrania kolejnej płyty ("Follow My Dream", 1978).
W 1977 roku zespół odwiedził Niemcy z trasą koncertową. W ramach bogatej serii nagrań koncertowych zespołu znalazły się aż 2 koncerty z niej. Przedmiotem dzisiejszej recenzji jest koncert w Getyndze (22.10.1977). Na płycie "22.10.1977, Göttingen, Alte Ziegelei" (2004) zamieszczony został prawie kompletny koncert - ucięto tylko 2 bisy (wznowienie z 2005 roku posiada pierwszy z tych uciętych bisów).
![]() | |||||||
| Wydanie 2005, MetalMindProductions. Na zdjęciu od lewej do prawej: Józef Skrzek, Antymos Apostolis, Jerzy Piotrowski |
Wydanie z 2005 roku ma okropnie dobraną czcionkę przez co wkładka i tracklista jest zupełnie nieczytelna. Aż oczy bolą od tego widoku... Lecz pora na najważniejsze: muzykę!
Fragmenty z Youtube:
Fragment z całego koncertu (Wolność Z Nami + Światłowód + W Kołysce Dłoni Twych (Pretty Face) - 3 całe utwory.
1. Ze Słowem Biegnę Do Ciebie. Zaczyna się podobnie jak na płycie ale perkusja wchodzi wcześniej. Zespół zamiast grać dalej, przedłuża część perkusyjną a Skrzek gra kosmiczne dźwięk. Brzmi to jak improwizacja wokół początku wspomnianego utworu. W 2:34 zespół wchodzi z linią znaną z utworu (w tym gitara). W zasadzie zaprezentowana tutaj wersja tego utworu to rozszerzona i ciekawa wariacja na temat wstępu. Ciekawy finisz.
2. Toczy Się Koło Historii. Płynne przejście, jak u TD. Ciekawe brzmienie syntezatorów (nieco "szklane", podniosłe, jakby soundtrack do jakiejś ceremonii). Nagle wchodzi perkusja i gitara oraz głos Skrzeka. Podniosły klimat uległ "urockowieniu". W drugiej minucie zmienia się nastrój na bardziej tajemniczy. Pod koniec drugiej minuty Józef zaczyna śpiewać. Ok. 4:30 wracamy do klimatów z początku (tych "urockowionych"). Ciekawy utwór (później Skrzek wydał go w wersji dłuższej na swoim solowym albumie). Mocno solo gitarowe na końcu.
3. Wolność Z Nami. Fragment klasyka z 1975. Kolejne płynne przejście. Początek utworu zdominowany przez pędzącą perkusję Jerzego i kosmicznie skrzeczącego Skrzeka. Eksplozja chaosu. Muzyczny wybuch supernowej. Jazzgot. Szał Józefa. Naprawdę, niesamowite dźwięki są grane przez niego w tym utworze. Nie brzmi to mi za bardzo na ten utwór z Nowych Horyzontów. Może to sprawa aranżu lub innej, bogatszej instrumentacji. Dźwięki szybsze od światła. W 3 minucie pojawia się coś znajomego (ze wspomnianej wcześniej płyty). W 4 minucie Skrzek znowu gra ciekawe dźwięki - niczym migotanie gwiazd.
4. Światłowód. Pierwszy utwór na tym koncercie, który zostanie nagrany na "Follow My Dream" (1978) i umieszczony tam pod tytułem "Wake Up". Otwierają go bajeczne, rozciągnięte dźwięki. W 0:54 wchodzi coś w rodzaju sekwencji (SBB chyba nie używali sekwencera). Perkusja jest rytmiczna i brzmi jak automat. Brzmienie utworu jest bardziej surowe. W 2 minucie wchodzi "szarpana" gitara a po niej - utwór nabiera charakterystycznego brzmienia i rytmu. Wesoła pobudka. Mocny, rockowy finisz.
5. W Kołysce Dłoni Twych (Pretty Face). Demówka nowej wersji utworu znanego z płyty "Pamięć" (1976) ale już z nowym, angielskim tekstem (niezwiązanym z oryginałem). Nastrój jest smutny. Brzmi jak dron (muzyka jest repetytywna, niemalże jednostajna; rozciągnięte dźwięki) ze śpiewem. Ok. 1:55 pojawiają się ciekawe dźwięki. Bas wydaje się być znajomy. Ok. 2:50 wchodzą dźwięki znajome z "Pamięci". Ok. 4:00 zaczyna się część nazwana "Growin'" (taki tytuł ma na "Follow My Dream". Dźwięki są bardziej kolorowe niż na "Pamięci" ale wciąż rozpoznawalne. Bardzo intensywna i rytmiczna muzyka. Muzycy musieli przeżyć prawdziwy Odlot (wystarczy posłuchać Skrzeka). :) Ok. 5:55 - niezapomniana część z oryginału, tu jednak z naciskiem na klawisze. 6:30 - jeszcze szybciej niż zwykle. Teraz SBB pędzą jak po Autobahnie. :) Do tego niezła gitara. Cząstka przedłużona i stanowi tło dla popisu gitarowego Antymosa. Ok. 9:20 utwór zwalnia w stylu płytowym. Tworzone jest przejście.
6. Follow My Dream. Instrumentalna wersja przyszłego utworu z "Follow My Dream". Bardzo rytmiczna perkusja na tle Skrzekowego basowania i "kosmosowania". Skrzek "wydaje z siebie" czasem bardzo dziwne dźwięki. Znacznie wzbogacają i urozmaicają to wykonanie (np. te ok. 1:18). Pojawiają się też brzmienia które były grane w Wolności z Nami (z tego koncertu). Perkusja jest niemal niezmienna. Jerzy Piotrowski świetnie się sprawdza w roli automatu. :) W 3 minucie popisywać się zaczyna Antymos Apostolis. Perkusja brzmi jeszcze rytmiczniej. Świetne solo gitarowe. W 4 minucie Jerzy przyśpiesza. Także gitara staje się intensywniejsza. Ok. 6:30 dochodzi do zmiany ale dalej dominuje duet Antymos - Piotrowski. Później jednak pałeczkę znowu przejmuje Józef ze swoim solo. Kolejna kosmiczna solówka w stylu SBB. Pojawia się też gitara basowa (Skrzek) albo to mocno basowe dźwięki syntezatora. Tajemnicza i zarazem ciekawa końcówka.
7. Follow Our Music. 3 minuty basowego solo od Józefa. Startuje ok. 0:15. Bardzo ciekawy element występu zespołu. Stanowi miłe urozmaicenie. W tle - perkusja Jerzego.
8. Odejście. Sama końcówka utworu z "SBB" (1978). Brzmi surowo ale da się rozpoznać. Wówczas to był utwór o którym nie można nawet powiedzieć iż był w stanie embrionalnym. Intensywna i szybka gitara. Tu się muzyka ścisza. Koniec strony na taśmie czy coś?
9. Drum Solo. 6 minut i 21 sekund Jerzego Piotrowskiego. Ciekawe i zróżnicowane solo.
10. Freedom With Us. Kolejny utwór z przyszłości. Smutne intro, z "wiaterkiem". Pojawia się harmonijka ustna. Pojawia się tekst (jak na płycie "Follow My Dream"). W 3 minucie wchodzi perkusja. Ten utwór brzmi zauważalnie odmiennie niż w oryginale. Ciekawe demo.
11. Wołanie O Brzęk Szkła. Finał pierwszego utworu ze wspomnianej płyty SBB (tej z 1978). Finał zaczyna się od marszowej perkusji połączonej z harmonijką. W 2giej minucie utwór bardzo mocno przyśpiesza. Bardzo szalone syntezatory. Utwór jest pozytywnie zakręcony. W 3 minucie pojawia się gitara. Niesamowita końcówka.
12. Coda. Podejmuje motyw z poprzedniego utworu. Przeradza się w kolejne solo Skrzeka z akompaniamentem Jerzego. Perkusja zanika ok. 1:35. Po pewnym czasie popisy stają się trochę nużące. Właściwie zmuszam się do słuchania tego utworu. Słaby finisz koncertu ale przynajmniej sympatycznie się kończy (znowu "migotanie gwiazdek").
13. I Want Somebody. Jedyny bis na płycie. Drugi nie został zarejestrowany. Sympatyczna piosenka. Tekst jest po angielsku. Trochę w stylu mniej znanych albumów SBB ("Jerzyk" czy tzw. "Amiga Album").
Bardzo interesujący album. Fanów zespołu zapewne przyciągają zaprezentowane wczesne wersje utworów z "Follow My Dream" (1978). Zespół zagrał bardzo intensywny koncert, prawie nie zmniejszając szalonego tempa. Nie ma też wielu słabych punktów (w zasadzie tylko utwór 12 - Coda, będąca finiszem głównej części występu).
Jak to zwykle z tego typu wydawnictwami - jest to pozycja raczej dla fanów zespołu. Archiwalia są zawsze cenione przez starych wyjadaczy. Nowicjuszom poleciłbym coś bardziej klasycznego.
Trudno jest mi ocenić tą płytę dlatego wstrzymuję się od oceny.
:format(jpeg):mode_rgb():quality(96)/discogs-images/R-2964008-1399491420-7142.jpeg.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz