sobota, 25 sierpnia 2012

Blog (i autor) żyje :)

Żyję chociaż coraz mniej mi się chce. Staram się prowadzić tego bloga, coś pisać od czasu do czasu. Niestety życie wirtualne nie zastąpi tego realnego. A ja nie mam ani jednego ani drugiego. przypomniało mi się czemu zamknąłem poprzednią wersję tego bloga - pojawił się komentarz ze spamem. Nic się takiego nie dzieje abym miał o czym pisać. Miałem kontynuować Mandarynkowy Przewodnik ale jakoś nie mam ochoty, widząc zerowe zainteresowanie blogiem. I widząc to coraz poważniej myślę o zamknięciu bloga. Jego prowadzenie nie ma sensu jak nikt nie czyta. Moje życie (i muzyka) nie jest na tyle ciekawe aby o tym pisać najwyraźniej...

5 komentarzy:

  1. Nie przejmuj się, dobre rzeczy warto robić, a owoce często przychodzą późno. Nie poddawaj się głupiej depresji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. Staram się chociaż w tym dobry bo widzę iż w realu jest coraz gorzej. Niby wiem w czym jest problem ale nie umiem tego naprawić. Samotność mnie zniszczy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przesadzaj, bo można pomyśleć, że się nad sobą użalasz. Blogów w internecie jest tysiące, nie wszystkie przeżywają najazd czytelników. A że spam? Co z tego, ustawiasz sobie moderowanie komentarzy i nic się nie ukaże bez twojej wiedzy i zgody.

    OdpowiedzUsuń
  4. Spójrz na mojego bloga, nie mam stałych czytelników a prowadzę go od paru ładnych lat. Udało mi się po tych paru latach wyrwać na niego narzeczonego.:P Prowadzę go dla siebie i pogodziłam się z faktem, że nikogo moje wpisy nie obchodzą. Za to ja mam satysfakcję a to najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieźle :D Może chociaż dzięki blogowi "spuszczę" z siebie co nieco (jakkolwiek by to 2znacznie nie brzmiało) :D Coś napiszę - jutro albo pojutrze (nie poprawkę :P)

    OdpowiedzUsuń